Spotkanie w Ostrowach

DSC08067W murach Szkoły Podstawowej im. Mieczysławy Butlerw Ostrowach  znajduję się miejsce poświęcone dziejom II Oddziałowi Wydzielonemu Rzeki Wisły w którym porucznik marynarki Olgierd Koreywo był dowódcą na okręcie CKU „Nieuchwytny”

W udostępnionym fragmencie dokumentu z zasobów Muzeum Wojska Polskiego znalazły się słowa komandora Koreywo:

Dalej wędrowałem piechotą, bez pieniędzy, w lekkim roboczym ubraniu. Nocowałem po wsiach, zazwyczaj trafiałem do prawdziwych Polaków, opiekowano się wtedy mną, karmiono i znów ruszałem w dalszą drogę. W jednej z miejscowości, której nazwy nie mogę sobie przypomnieć,  dostałem wyjątkowego przyjęcia u nauczycielki tamtejszej szkoły, p. Butlerówny, zdaje się wielkiej działaczki niepodległościowej, znanej pod pseudonimem „Asta”. Ona mnie wyekwipowała częściowo w żywność na dalszą drogę i wskazała kilka adresów zaufanych ludzi na mojej trasie, co bardzo mnie pomogło”.

 

Te dwa zdania dotarły do pasjonata historii z Żychlina, pana Olszewskiego, któremu zawdzięczamy dotarcie do zapomnianej przez Olgierda Koreywo miejscowości. To Ostrowy k/Kutna. Szkole Podstawowej w Ostrowach patronuje niezapomniana lokalnej społeczności Mieczysława Butler, której doczesne szczątki spoczywają na krośniewickim cmentarzu.

Mieczysława Butler – Nauczycielka, wieloletnia kierowniczka szkoły w Ostrowach.Urodziła się w 1883r. w miejscowości Łaś. Pracę zawodową rozpoczęła w Szkole Podstawowej w Łąkoszynie. Od 1913r. pracowała jako starszy nauczyciel w Szkole Fabrycznej w Ostrowach, a od 1934r. pełniła funkcję kierownika miejscowej szkoły. W okresie I wojny światowej działała w konspiracji, założyła POW i harcerstwo. Po II wojnie światowej objęła ponownie stanowisko kierownika szkoły w Ostrowach. Była inicjatorką budowy nowego budynku szkolnego. Od 1964 roku przebywała w Domu Rencistów w Pniewie koło Żychlina, gdzie zmarła 8 lipca 1969r. Została pochowana na cmentarzu w Krośniewicach. Została uhonorowana nie tylko Krzyżem Niepodległości i odznaką „Przyjaciel Harcerstwa”, ale i stałym miejscem w sercach tych, którzy ją znali, cenili, których uczyła i wychowywała. Na swojej ziemskiej drodze spotkała dowódcę CKU „Nieuchwytny”. Do roku 1939 okręt służył niezmiennie we flotylli pińskiej. W marcu 1939 zdecydowano o powołaniu do życia Oddziału Wydzielonego Rzeki Wisły, do którego wszedł także ORP „Nieuchwytny”. W tym czasie jego dowódcą był por. mar. Olgierd Koreywo. Dopiero od tego momentu przysługiwał mu skrót ORP.

W Dniu Nauczyciela, 14 października odbyła się uroczystość przekazania dokumentów z Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie miejscowej szkole. W tym wydarzeniu wzięli udział:

bratanek Mieczysławy Butler, artysta plastyk,architekt, Prezes Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Gdyni Tadeusz Butler z rodziną, Stanisław Fidelis – Prezes Bractwa Świętej Barbary Ludzi Pracujących na Wiśle oraz p. Olszewski z Żychlina

Dziękujemy za życzliwe przyjęcie p. Dyrektor Szkoły Podstawowej w Ostrowach k/Kutna mgr.  Małgorzacie Strębskiej.

TPP na festiwalu Loary 2015

logo loaraPo festiwalowych przeżyciach znad Loary powróciła delegacja miasta Płocka. Członkowie Towarzystwa Przyjaciół Płocka na polskim stoisku zaprezentowali fragment wystawy „Ludzie i statki czyli historia Płocka Wisłą pisana”. Podczas sobotniego Dnia Polskiego wzięli czynny udział w nabożeństwie dla polskich wodniaków podczas procesji z darami i Liturgii Słowa.

Za kilka tygodni TPP zaprosi mieszkańców Płocka na spotkanie poświęcone Festiwalowi Loary na które organizatorzy zaprosili rzekę Wisłę

Więcej zdjęć na profilu facebooka Towarzystwa Przyjaciół Płocka.

Stanisław Fidelis tak relacjonuje:

Wróciłem z francuskiego Orleanu, gdzie 26 września obchodzony był DZIEŃ WISŁY. Loara siostrzana francuska rzeka, gościła polskich flisaków, marynarzy i ludzi Wisły na dziesiątkach galarów, szkut i wszelkiego typu drewnianych łodziach, pięknie przybranych różnobarwnym kolorytem żagli, flag i symboli, z pięknie ubranymi w regionalne, nadwiślańskie stroje flisakami, w śród których na galarach prezentowali się płoccy wiślani marynarze w mundurach. W wieczornej scenerii Loary, pokazany był przez 40 minut pokaz sztucznych ogni, w świetle których prezentowały się nasze i orleańskie drewniane jednostki pływające. Na nadorleańskich bulwarach rzeki Loary, zebrały się setki tysięcy ludzi, którzy w tej wieczornej scenerii na Loarze, na stojąco słuchali narodowego hymnu polskiego, następnie imponującego nagłośnionego głosu Papieża Jana Pawła II, którego donośny głos, jakby odbijał się od muzycznego podkładu prześlicznej patriotycznej pieśni Bogurodzica. Byłem świadkiem, kiedy ludzie słuchając tego najstarszego polskiego hymnu, ocierali swe oczy z łez swe twarze. To było wzruszające i piękne świadectwo nie tylko dla nas Polaków.